| Lekkoatletyka

Sławomir Szewiński: z pustki po Irence nie wyzwolę się do końca życia

Irena Kirszenstein-Szewińska, Sławomir Szewiński, 2 lata od śmierci Szewińskiej, rocznica, lekkoatletyka
Irena Kirszenstein-Szewińska oraz Sławomir Szewiński (fot. PAP)

Dwa lata temu, 29 czerwca, odeszła Irena Kirszenstein-Szewińska, jedna z najlepszych lekkoatletek w historii. – Nie ma dnia, żebym o niej nie myślał – mówi Sławomir Szewiński, mąż polskiej legendy, w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Najlepsza z najlepszych. Dwa lata od śmierci Ireny Szewińskiej

Czytaj też

Irena Szewińska (fot. Getty Images)

Najlepsza z najlepszych. Dwa lata od śmierci Ireny Szewińskiej

Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – Minęły dwa lata od śmierci żony, co się zmieniło w pana życiu?
Sławomir Szewiński: – To dla mnie nadal bardzo trudny okres. Niby minęły dwa lata, ale w pamięci całość jest nadal świeża. To tak, jakby najgorsze sytuacje działy się wczoraj. Nie ma dnia, żebym o niej nie myślał. Zdarza się uronić łzę przypominając sobie piękne lata. Dzień przed drugą rocznicą byliśmy z całą rodziną na grobie Irenki. W rocznicę też się wybieram. Jest mi trudno, ale trzeba wrócić do rzeczywistości. Mogłaby jeszcze żyć długo i być z nami, ale na to nie ma rady.

– Co pan czuje?
– Z tego uczucia nie wyzwolę się do końca życia. Jest pustka. Byliśmy małżeństwem przez 51 lat. Irenkę poznałem jeszcze pięć lat przed ślubem. Prawie całe życie przeszliśmy razem. Byłem bardzo szczęśliwy w tym związku, podobnie ona. Nie było większych kłopotów i kłótni. Mieliśmy podobne zdanie na różne tematy. Piękny okres w naszym życiu.

Czytaj także:#Sportowiec100lecia: Irena Szewińska najlepsza w głosowaniu kibiców

– Co utkwiło w głowie najbardziej?
– W mojej głowie zostanie na zawsze jej osobowość. To była pogodna, wspaniała osoba. Czerpałem przyjemność z życia i obcowania z nią. Po jej śmierci miałem takie odczucia, że nadal żyjemy razem, że nic się nie zmieniło. Byliśmy bardzo, bardzo związani. Irenka miała masę różnych zaproszeń. Z największych imprez sportowych, ambasad, itp.. Chodziliśmy tam wspólnie, choć momentami mi się nie chciało. Jestem człowiekiem, który unika takich spotkań. Mówiłem: "Irenko idź sama". Odpowiadała: "No dobrze... jeśli ty nie idziesz, to ja też nie". Wychodzi na to, że byliśmy bardzo dobrą, zgraną parą.

– Polscy sportowcy zgodnie twierdzą, że trudno było zdenerwować się na Szewińską.
– U nas zdarzało się przekomarzanie o drobiazgi, ale to była rzadkość. Irenka stwarzała taką atmosferę, że nie dało się z nią sprzeczać. Rzecz niemal niemożliwa. Nie doprowadzała do awantur. Idealny człowiek do naśladowania dla mnie i dla młodzieży. Nie miała żadnych sportowych afer. Brak podejrzeń o doping. Była czysta od początku do końca. Oprócz momentu, kiedy urodziła pierwszego syna, cały czas była w światowej czołówce. Miała w sumie trzynaście rekordów świata. Niesamowite osiągnięcie.

Czytaj także:Paweł Wojciechowski: na razie skaczę "na zapałkach"

Najlepsza z najlepszych. Dwa lata od śmierci Ireny Szewińskiej

Czytaj też

Irena Szewińska (fot. Getty Images)

Najlepsza z najlepszych. Dwa lata od śmierci Ireny Szewińskiej

Pierwsza Dama lekkoatletyki. Reportaż o Irenie Szewińskiej
fot. Getty
Pierwsza Dama lekkoatletyki. Reportaż o Irenie Szewińskiej

Lekkoatletyka na Woronicza. "Uczymy się od podstaw"

Czytaj też

Piotr Lisek podczas konkursu (fot. Getty Images)

Lekkoatletyka na Woronicza. "Uczymy się od podstaw"

– Choroba zmieniła wszystko?
– Już 26 lat przed śmiercią było wiadomo, że ze zdrowiem Ireny jest źle. Wtedy miała mieć zabieg, lekarze stwierdzili, że ma poważną chorobę. Przez następne 20 lat nie działo się jednak nic niepokojącego. Chodziła na kontrole, nie było złych chwil. W pewnym momencie "odezwała" się ta paskudna choroba. Pięć ostatnich lat cierpiała. Chemioterapia, zabiegi, wizyty w szpitalach były wykańczające. Irenka robiła dobrą minę do złej gry, ale w ostatnim okresie życia bardzo się namęczyła.

– Mimo to zaciskała zęby?
– Zawsze. Wydawało się nam, że wszystko jest na dobrej drodze. Zrobiła morfologię. Wyniki były złe. W sobotę poszła do szpitala, a w kolejnym tygodniu w piątek miała z niego wyjść. Dzień przed planowanym powrotem do domu zmarła...

Czytaj także: Tomasz Majewski: w 2021 roku w Tokio możemy zdobyć mniej medali niż zdobylibyśmy w 2020 roku [WYWIAD]

– Lekarze nie mogli zrobić nic więcej?
– Przyczyna śmierci była zupełnie inna. Wszystko szło w dobrym kierunku, z tym że Irenka musiała się poddać jednemu zabiegowi. Brała jednak taki środek, przy którym nie można było go wykonać. Mimo to tak się stało. Potem stan zapalny się utrzymywał długi czas. Brała leki przeciwbólowe i antybiotyki, efektem był rak krwi. Białaczka galopująca. Śmierć.

– Dużo wątków o waszym życiu znalazło się w pozycji pt. "Prześcignąć swój czas. Kariera Ireny Szewińskiej od kulis".
– Dziennikarz Maciej Petruczenko od początku kariery Irenki był z nią bardzo blisko. Po jej śmierci zdecydowałem się na to, by uhonorować ją w taki sposób i wydać książkę. Ta spełniła moje oczekiwania. Mogłem się otworzyć w niektórych kwestiach.

– Dobrym upamiętnieniem pani Ireny jest też memoriał w Bydgoszczy?
– Szkoda, że nie odbywa się to w Warszawie. Nie ma do tego infrastruktury. Wybrano Bydgoszcz. Irenka była też bardzo związana z tym miastem. Została honorowym obywatelem. Zawsze walczyła o duże imprezy w Polsce. Cieszyła się, gdy to dochodziło do skutku. Rok temu powstał też temat, by w Warszawie była Aleja Ireny Kirszenstein-Szewińskiej, ale upadł. Na razie jest cisza, choć dla nas nie ma to większego znaczenia.

– Gwiazdy światowego sportu też pamiętają o rocznicy. To budujące?
– Irenka pozostaje w pamięci. Miała dobry kontakt z najlepszymi sportowcami. Bardzo popularna była w Japonii. Tam zaczynała i kończyła karierę. Japończycy zorganizowali jej imprezę z tego powodu. Wszędzie przyjmowana z otwartymi rękami.

Czytaj także: Wiaczesław Kaliniczenko, trener Pawła Wojciechowskiego: 6 metrów może nie dać medalu w Tokio

Lekkoatletyka na Woronicza. "Uczymy się od podstaw"

Czytaj też

Piotr Lisek podczas konkursu (fot. Getty Images)

Lekkoatletyka na Woronicza. "Uczymy się od podstaw"

Zobacz też
Wysoka forma Kanadyjczyka. Został liderem światowych list
Ethan Katzberg (fot. Getty Images)

Wysoka forma Kanadyjczyka. Został liderem światowych list

| Lekkoatletyka 
Bukowiecka nawet nie kryje: trudna relacja. Teraz odżyłam [ROZMOWA]
Natalia Bukowiecka w 2024 roku osiągnęła najwięcej w karierze. Tu po złocie ME w Rzymie (fot. Getty)
polecamy

Bukowiecka nawet nie kryje: trudna relacja. Teraz odżyłam [ROZMOWA]

| Lekkoatletyka 
Bukowiecka wróciła do Polski. Efekt? "Nie zmęczyłam się"
Natalia Bukowiecka (fot. Getty)

Bukowiecka wróciła do Polski. Efekt? "Nie zmęczyłam się"

| Lekkoatletyka 
Problemy obrończyni tytułu. Może nie wystąpić w ważnych zawodach
Maria Żodzik (fot. Getty Images)

Problemy obrończyni tytułu. Może nie wystąpić w ważnych zawodach

| Lekkoatletyka 
Gwiazda kadry wraca po rewolucji. "Jestem zdrowa. Nowość"
Sofia Ennaoui (fot. Getty)
tylko u nas

Gwiazda kadry wraca po rewolucji. "Jestem zdrowa. Nowość"

| Lekkoatletyka 
Bukowieckiej przybyła rywalka. Powrót dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej
Shaunae Miller-Uibo (fot. Getty)

Bukowieckiej przybyła rywalka. Powrót dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej

| Lekkoatletyka 
Skrzyszowska znów przyspieszyła! Ale jest też gorsza wiadomość
Pia Skrzyszowska (fot. Getty)

Skrzyszowska znów przyspieszyła! Ale jest też gorsza wiadomość

| Lekkoatletyka 
Lavillenie atakował rekord świata. Wietrzne show tyczkarzy u "Liska w domu"
Piotr Lisek (fot. Getty)

Lavillenie atakował rekord świata. Wietrzne show tyczkarzy u "Liska w domu"

| Lekkoatletyka 
Prestiżowy mityng z udziałem naszych reprezentantek
Maria Andrejczyk i Pia Skrzyszowska (fot. PAP)

Prestiżowy mityng z udziałem naszych reprezentantek

| Lekkoatletyka 
Niezadowolenie mistrzyni. Walczyła z rywalkami i... pogodą
Anita W

Niezadowolenie mistrzyni. Walczyła z rywalkami i... pogodą

| Lekkoatletyka 
Polecane
Najnowsze
"Boli jak finał w Stambule". Rozczarowany Inzaghi docenia piłkarzy
"Boli jak finał w Stambule". Rozczarowany Inzaghi docenia piłkarzy
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Simone Inzaghi (fot. Getty Images)
Szczere słowa kapitana PSG. "Cierpiałem i dorastałem z tą drużyną"
Marquinhos (fot. Getty)
Szczere słowa kapitana PSG. "Cierpiałem i dorastałem z tą drużyną"
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
"Paryż nareszcie jest królem Europy". Euforia po triumfie PSG
Luis Enrique stał się jednym z bohaterów Paryża (fot. Getty Images)
"Paryż nareszcie jest królem Europy". Euforia po triumfie PSG
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
"Koszmar". Włoskie media oceniają finał LM
Inter został zdeklasowany w finale LM (fot. Getty Images)
"Koszmar". Włoskie media oceniają finał LM
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Zalewski oceniony przez Włochów. Powtarza się jedno zdanie
Nicola Zalewski (fot. Getty)
Zalewski oceniony przez Włochów. Powtarza się jedno zdanie
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
PSG zmiażdżyło Inter. Takiego finału jeszcze nie było!
Goncalo Ramos (fot. Getty)
PSG zmiażdżyło Inter. Takiego finału jeszcze nie było!
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Szpakowski o Zielińskim i finale LM. "Gdyby był w pełni sił…" [WIDEO]
(fot. TVP Sport)
Szpakowski o Zielińskim i finale LM. "Gdyby był w pełni sił…" [WIDEO]
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Do góry